21go marca jak przystało na pierwszy dzień wiosny zrobiliśmy (biodegradowalna) Marzannę
zanieśliśmy nad Kłodnicę
dłuuugo sie z nią żeganliśmy
Wiosno- przyłaź!!
Po tymże akcie byliśmy na kawie i lodach w Magnesie i spacerem po samochód zostawiony poprzedniego wieczora pod blokiem Chińczyków ( byyliśmy na chińskej kolacji u Magdy i Weia - brak zdjeć chlip chlip), a tego dnia wieczorem odwiedził nas (w końcu) Mariusz z Olą (brak zdjęć - chlip chlip).
A porządki świateczne kiedy?! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz